Zaakceptowanie i zrozumienie decyzji ukochanej osoby to najpiękniejszy, ale też najtrudniejszy wyraz naszej miłości. Zachwyt wzbudza subtelność, delikatność i prawdziwość gry Colina Firtha i Stanleya Tucci. Prowadzą nas przez swój związek pełen oddania, bliskości, smutku i rozpaczy w sposób tak stonowany a jednocześnie...

Czy tylko ja odczuwam zawód po seansie? Film miał potencjał, ale ostatecznie uważam, że lepiej wypadłby jako sztuka. Temat ważny, potrzebny, a w wydźwięku wypada szalenie blado, nieszczerze. Ta para była dla mnie totalnie niewiarygodna, skrępowana na...

Colin Firth i Stanley Tucci jako gejowska para?! To musi być dobre...

Smutny ale piękny i prosty film z genialnym duetem; Stanley Tucci i Colin Firth.
Wspólny czas życia i miłości. Doskonale i prawdziwie pokazany „czas jaki pozostał”.
Opowieść o miłości, strachu, cierpieniu ale i godności.
Poruszający film choć nie dla wszystkich…

sięga po tematy choroby i związane z nimi kwestie "życiowe" kto ma większe prawo decydować o swoim losie i życiu drugiej osoby? Co jest bardziej samolubne? Film w swej skromności i niby prostocie wzruszający i poruszający. Widownia w kinie zahipnotyzowana. Pełna cisza i skupienie.

Kameralna i przejmująco smutna opowieść o tym, że miłość jest trudnym kompromisem i jeszcze trudniejszą gotowością na rozstanie. Firth i Tucci z niezwykłą czułością odgrywają historię uniwersalną – taką, która codziennie jest udziałem milionów ludzi bez względu na ich orientację seksualną. Pierwsza część filmu nie...

Colin Firth i Stanley Tucci w rolach... długoletniej pary, która podróżuje po Anglii odwiedzając przyjaciół, rodzinę i miejsca z przeszłości. Być może to ostatnia taka szansa, bowiem u jednego z bohaterów zdiagnozowano wczesną demencję...
https://www.youtube.com/watch?v=I4Vk0CVcDts
Więcej najnowszych zwiastunów:...

Na początku demencji jeszcze nie tak łatwo zapomina się o tym, co będzie.

Temat filmu bardzo wazny i istotny dla kazdego i oby nikt nie musiał sie z nim zmierzyć. To dobrze,ze takie dziela powstaja i sklaniaja do refleksji .Ogladajac zadajesz sobie pytanie co ty bys zrobil na ich miescu i czy decyzje zostaly podjęte nalezycie. A jednak cos mi nie pasowało w tym kinie, nie było prawdziwe...

W tym filmie nic nie zagrało, nie wciągnęło ani nie powaliło na kolana, a powinno.. Szlam w ciemno dla Colina, a kurczaki pudło :(

i to długo

wieje nudą, umarłem w kinie: stracone piniądze

Zamiast Colina Firtha powinien tu zagrać Mark Strong. Jest bliźniaczo podobny do Stanleya Tucci i męski, co stanowiłoby silny magnes. Firth nie wypada wiarygodnie. Nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki (genialny "Samotny mężczyzna"). Poza tym 20-letni staż pary gejowskiej to mydlenie oczu. Nie mam nic przeciwko...

Jak myślicie?? Tylko jak dać dwa Oskary za główną rolę?? Może będzie precedens??

I nie ma znaczenia czy podejmują ważne tematy, czy grają wielcy aktorzy, czy są poprawnie zrealizowane. Jak widzę dwóch dorosłych facetów głaszczących się po główkach z maślanymi oczętami to w tył zwrot i dziękuję to mnie interesuje. Tego jest za dużo i w związku z tym staje się niestrawne.