Główny bohater Orson Fortune (Jason Statham) wraz ze swoją doborową ekipą musi stawić czoła cynicznemu i zdeprawowanemu do szpiku kości handlarzowi bronią Gregowi Simmondsowi (Hugh Grant). Zamierza on bowiem wprowadzić na czarny rynek najnowocześniejszą technologię masowego rażenia. Genialny plan Orsona wymaga namówienia do współpracy
Wszystkiego tu w nadmiarze, można zgubić sens, ale najgorsze, że niespecjalnie wciąga. Nie ma Ritchiego w Ritchiem. Czyli brak śladów jego pokręconego stylu. Nie wykorzystuje nawet potencjału intrygi i świetnych aktorów, szczególnie Hugh Granta. Taka szpiegowsko-sensacyjna, ale dość nudnawa i mało śmieszna sztampa z...
więcejJak zwykle Guy Rithie robi swoje. I tak ręce mi już po tysiąckroć opadły jak słyszę malkontentów narzekających na realizm w filmach Richiego, bitch please
Gra Fortuny to można powiedzieć że będzie podobna do James Bonda, wkońcu doczekałem się roli szpiega u Stathama, zawsze chciałem żeby chociaż raz zagrał w Bondzie, to się doczekam jego własnego filmu ala Bond. ;)